Większości osób zainteresowanych jaskiniami, Gruzja kojarzy się z głębokimi jaskiniami położonymi w Kaukazie. Ostatnimi czasy myśli wszystkich krążą wokół Jaskini Woroniej - numer jeden na świecie. Jednak i przeciętny turysta nie posiadający sprzętu i wielkiego doświadczenia znajdzie tu coś dla siebie. Mam namyśli dwie jaskinie udostępnione do ruchu turystycznego w tym kraju.

Jedna z jaskiń jest położona koło miejscowości Nowy Afon w Abchazji. Niestety ten rejon Gruzji na dzień dzisiejszy jest prawie całkowicie niedostępny dla cudzoziemców, trwa tu wojna domowa i wprowadzono godzinę policyjną oraz specjalne przepustki wjazdowe poza zwykłymi wizami. Jednak gdy na obszarze tym znowu zapanuje pokój można wybrać się do jaskini położonej wewnątrz Iwerskiej Góry. Została ona odkryta w 1961 roku przez 16-letniego chłopca i w 1975 roku udostępniono ją do ruchu turystycznego. Do jaskini wjeżdżamy podziemnym pociągiem, przypominającym metro, przez sztucznie przekuty tunel, około 1,5 kilometra długości. Dalej rozciąga się system sal z bardzo ładnymi naciekami. Każda z sal nazwana grotą ma swoją nazwę np. Koralowa, Gruzińskich Speleologów, Gliniana, Kanion, czy od radzieckich miast: Moskwa, Tibilisi czy Suchumi. Niektóre sale mają ponad 70 metrów wysokości. Długość trasy turystycznej około 1 kilometr ( ? ). W jaskini panuje temperatura 120C, przy wilgotności 99%. Jest ona oświetlona. Wchodzimy i wychodzimy innym wyjściem

Drugą możliwość zwiedzania daje nam jaskinia położona niedaleko uzdrowiskowej miejscowości Tskaltubo, w rezerwacie przyrody Sataplia. Jaskinia ta została odkryta w 1925 roku i udostępniona do ruchu turystycznego w 1935 roku. Odkrywcą był Petre Chabukiani, który znalazł także inną osobliwość położoną około 1 kilometra od jaskini - ślady dinozaurów odciśnięte w skale wapiennej (1933). Dostał się do środka przez ponor, choć teraz jaskinia posiada wykute dwa wejścia. Jedno z nich jest obecnie zamknięte ponieważ, spowodowało to wzrost dynamiki powietrza, co z kolei w zimowych miesiącach przyczyniło się do napływu zimnego powietrza do środka - proces ten spowodował niszczenie szaty naciekowej. Sama jaskinia to jeden meandrujący korytarz, w którym dołem płynie woda. Szata naciekowa jest dość uboga, jedynie duże wrażenie sprawia stalagmit nazwany Owczym Sercem, o średnicy około 6 metrów z wodnymi "kieszeniami". Trasa turystyczna liczy sobie 330 metrów, a cała jaskinia około 500 metrów. Temperatura panująca w środku 140C, przy wilgotności 96%.

Obie jaskinie zwiedza się z przewodnikami mówiącymi po rosyjsku (oczywiście władają oni także językiem gruzińskim - jak ktoś woli). Wstępy w granicy 2-4$. Jedynego czego nie udało mi się ustalić to nazw tych jaskiń. Mówiono o nich: Afońska i Sataplia. Mimo, że w ich pobliżu było wiele innych nieturystycznych jaskiń - bez oświetlenia, choć często nie wymagających sprzętu wspinaczkowego.

Andrzej Wojtoń